Napis z „S” w koronie pojawił się na murze

Na jednym z sandomierskich murów pojawił się napis „Sandomierz” ze wzniosłą koroną nad literą „S”. Autorem jest Andrzej Wilk, ale koncepcję pracy przygotowano w urzędzie miejskim.

Pojawienie się tego napisu jest częścią realizacji inwestycji „ochrona przeciwpowodziowa Sandomierza”. Jej inicjatorem są Wody Polskie, a obejmuje ona prawobrzeżną część miasta.

W dzisiejszych czasach stawianie ozdobnych napisów stało się pewnego rodzaju modą. W praktycznie każdym większym mieście coś takiego można zobaczyć. Jak to się prezentuje wizualnie, to już każdy musi sam ocenić.

Istotne jest to jednak, że napis ten nie ma być tylko ozdobą. Promuje on pewną ważną przeciwpowodziową akcję i w tym właśnie celu go postawiono.

Bezpieczeństwo mieszkańców a powódź

Tematem projektu jest działanie przeciwko powodzi. Czy jest to faktycznie takie istotne z perspektywy Sandomierza? Większość mieszkańców pamięta powódź z 2010 roku, która wtedy była naprawdę groźna.

Na ten moment nie grożą nam żadne poważne powodzie. Mimo to zachowanie ostrożności jest konieczne, bo Wisła jest naprawdę potężną rzeką. Jeżeli kiedyś jej poziom przyjmie niebezpieczną wartość, to jej wylanie się może być groźne.

Dlatego warto stawiać na profilaktykę i przyjmować takie strategię, które uchronią miasto przed zalaniem w przyszłości. Czasami, gdy problem się pojawi, to jest już za późno. Wtedy usuwanie skutków może być bardzo trudne do wykonania.

Projekt w ocenie Burmistrza

Władze miasta przyjęły bardzo ciepło gotowe dzieło. Oczywiście jest ono tylko wstępem do większej inwestycji, ale dobry początek to już bardzo dobra droga do sukcesu.

Marcin Marzec przyznaje, że od początku budowy pojawiło się wiele emocji. Zapewnia również o ścisłej współpracy miasta i inwestora. Jest nim firma Melbud, która poszukuje nowoczesnych rozwiązań. Celem jest uczynienie projektu bardziej przystępnego.

Współpraca między inwestorem a miastem układa się bardzo dobrze. Nie ma nic gorszego niż brak chemii między zleceniodawcą a zleceniobiorcą. Wtedy można się spodziewać, że prace nie mają żadnych szans na prosperowanie.

Przeczytaj także: Trwa rozbiórka mostu nad Wisłą