Samochód spłonął w pożarze

Do tego groźnego zdarzenia doszło około godziny 13. Co dokładnie się stało? Otóż zapłonęła drewniana konstrukcja, w której na dodatek znajdowały się drewniane skrzynki. Nie trzeba chyba tłumaczyć, jak łatwopalnym materiałem jest drewno. Po chwili wszystko stanęło w płomieniach i nie dało się tego ugasić samodzielnie. Jedyną możliwością było wezwanie straży pożarnej, aby się tym zajęła. Na miejscu pojawiły się więc trzy jej zastępy wspierane przed druhów ze Złotej. Akcja na szczęście nie musiała trwać długo, bo o godz. 13:30 opublikowano już informacje o opanowaniu pożaru.

Co robić, gdy zobaczymy pożar?

Ujrzenie pożaru może nas nieźle wystraszyć. Panika jest jednak jedną z najgorszych rzeczy w tym momencie. Dużo lepsze jest opanowanie się i podjęcia rozsądnych kroków. A do takich należy wezwanie Straży Pożarnej. Pamiętajmy też o tym, aby nie robić z siebie na siłę bohaterów. Nawet jeśli wydaje nam się, że możemy być w stanie samodzielnie ugasić pożar, to powinniśmy przede wszystkim myśleć o bezpieczeństwo. Poza tym, jeśli stanie nam się krzywda, to tak naprawdę dołożymy pracy służbom porządkowym, zamiast je w nich wesprzeć.