Miniony weekend w powiecie sandomierskim był pełen kontroli drogowych, a efekty pracy policji są niepokojące. Trzech rowerzystów zostało zatrzymanych za jazdę pod wpływem alkoholu. Najstarszy z nich, 44-letni mężczyzna, miał w organizmie ponad promil alkoholu. Kolejny, 34-latek, osiągnął wynik przekraczający pół promila, zaś najmłodszy, 31-letni rowerzysta, zbliżył się do tej samej wartości. Policja zdecydowała się na nałożenie mandatów w wysokości 2 500 złotych na dwóch z nich. Natomiast 34-latek będzie musiał stawić się w sądzie, gdzie zostanie rozpatrzony wniosek o jego ukaranie.
Niebezpieczne manewry w Klimontowie
W niedzielę, 23 listopada, patrol ruchu drogowego przeprowadził kontrolę w miejscowości Klimontów. Tym razem zatrzymano 36-letniego kierowcę BMW. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w organizmie blisko pół promila alkoholu, co skutkowało natychmiastową utratą prawa jazdy. Teraz jego przyszłość będzie w rękach sądu w Sandomierzu, który zdecyduje o dalszych konsekwencjach.
Alkohol na drodze: ryzyko i konsekwencje
Jazda pod wpływem alkoholu to nie tylko naruszenie prawa, ale przede wszystkim ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drogach. Nawet niewielkie ilości spożytego alkoholu mogą znacząco wpłynąć na zdolność prowadzenia pojazdu, obniżając koncentrację i wydłużając czas reakcji. Dlatego działania policji, mające na celu wyeliminowanie nietrzeźwych uczestników ruchu, są kluczowe dla ochrony życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Źródło: KPP Sandomierz
